W piątek 5 grudnia 2025 roku amerykański Departament Handlu opublikował dane o inflacji za wrzesień, na które rynki finansowe czekały od ponad miesiąca. Raport, pierwotnie planowany na koniec października, został opóźniony przez bezprecedensowy, 43-dniowy shutdown rządu federalnego. Wyniki okazały się łagodniejsze niż obawiały się tego analitycy, a reakcja Wall Street była jednoznaczna.

Shutdown rządu i jego wpływ na publikację danych

Od 1 października do 12 listopada 2025 roku Stany Zjednoczone przeżywały najdłuższy shutdown rządu federalnego w swojej historii. Paraliż administracji sparaliżował nie tylko funkcjonowanie wielu agencji, ale także uniemożliwił publikację kluczowych danych ekonomicznych w momencie, gdy inwestorzy i decydenci desperacko potrzebowali informacji o kierunku gospodarki. Demokratyczni senatorowie blokowali republikański projekt budżetu, domagając się przedłużenia rozszerzonych dotacji do Affordable Care Act, które miały wygasnąć w listopadzie.

Skutki tego impasu były odczuwalne niemal natychmiast. Pod koniec października Departament Rolnictwa ogłosił, że w listopadzie nie zostaną wypłacone żadne świadczenia z programu SNAP dla najbiedniejszych Amerykanów. Armia federalnych pracowników została wysłana na przymusowe urlopy, a prezydent Donald Trump ogłosił, że prywatny darczyńca przekaże 130 milionów dolarów na pokrycie wynagrodzeń dla wojska. Ale to nie wszystko.

Ekonomiści i inwestorzy znaleźli się w informacyjnej próżni właśnie wtedy, gdy Rezerwa Federalna potrzebowała rzetelnych danych do podjęcia decyzji o stopach procentowych. Opóźnienie publikacji wskaźnika PCE za wrzesień było jednym z wielu nieoczekiwanych kosztów politycznej wojny w Waszyngtonie.

Kluczowe dane o inflacji PCE

Gdy w piątek dane w końcu ujrzały światło dzienne, rynki z ulgą przyjęły ich treść. Wskaźnik Personal Consumption Expenditures (PCE), uznawany przez Fed za najbardziej wiarygodną miarę inflacji, wzrósł we wrześniu o 2,8 procent w ujęciu rocznym. To dokładnie tyle, ile przewidywali analitycy, choć nieznacznie więcej niż sierpniowe 2,7 procent.

Jeszcze ważniejszy był bazowy wskaźnik PCE, który wyklucza zmienne ceny żywności i energii. Tutaj nastąpił rzeczywisty spadek, a co za tym idzie pozytywna niespodzianka dla rynków:

  • Bazowy PCE wzrósł o 2,8 procent rok do roku, poniżej prognozowanych 2,9 procent

  • W ujęciu miesięcznym wzrost wyniósł 0,2 procent, zgodnie z oczekiwaniami

  • Całkowity PCE wzrósł o 0,3 procent miesiąc do miesiąca, co odpowiada sierpniowej dynamice

  • Wskaźnik inflacji pozostaje wyraźnie powyżej celu Fed wynoszącego 2 procent

Prawda jest jeszcze bardziej złożona. Ceny energii skoczyły we wrześniu o 3,6 procent, napędzane głównie rosnącymi kosztami benzyny i gazu. Żywność również podrożała po raz drugi z rzędu o 0,4 procent. Jednocześnie ceny usług wzrosły jedynie o skromne 0,2 procent, co pomogło utrzymać podstawową inflację w ryzach.

Wydatki konsumenckie sygnalizują spowolnienie

Obok danych o inflacji raport przyniósł niepokojące sygnały dotyczące kondycji amerykańskich konsumentów. Wydatki osobiste wzrosły we wrześniu tylko o 0,3 procent, wyraźnie spadając z sierpniowych 0,5 procent. Po uwzględnieniu inflacji realne wydatki praktycznie się nie zmieniły, co sugeruje, że portfele Amerykanów były już napięte jeszcze przed shutdownem.

Wiele gospodarstw domowych, zwłaszcza z niższych i średnich grup dochodowych, zmaga się z poważnymi problemami z dostępnością cenową, co zmusza je do przyjęcia bardziej ostrożnych nawyków zakupowych.

Szczegółowe dane pokazują wyraźny podział między segmentami wydatków. Wydatki na dobra trwałe, w tym samochody i artykuły rekreacyjne, spadły. Również odzież i obuwie odnotowały spadki. Z drugiej strony Amerykanie wydali więcej na usługi, zwłaszcza na mieszkania i media, opiekę zdrowotną oraz usługi finansowe. Całkowite wydatki na usługi wzrosły o 0,4 procent, napędzane głównie wzrostem kosztów życia codziennego:

  • Mieszkania i media: wzrost o 15,4 miliarda dolarów

  • Opieka zdrowotna: wzrost o 12,6 miliarda dolarów

  • Usługi finansowe i ubezpieczenia: wzrost o 12,5 miliarda dolarów

  • Gastronomia i hotele: wzrost o 8,2 miliarda dolarów

  • Transport: wzrost o 6,7 miliarda dolarów

Dochody osobiste wzrosły o 0,4 procent drugi miesiąc z rzędu, podczas gdy stopa oszczędności utrzymała się na poziomie 4,7 procent. To rozsądny poziom, ale nie zapewia większej poduszki finansowej w razie dalszego spowolnienia gospodarczego.

Reakcja rynków i oczekiwania wobec Fed

Wall Street przyjęło dane z wyraźnym optymizmem. Indeks S&P 500 wzrósł o 0,5 procent, zbliżając się do rekordowych poziomów. Nasdaq Composite zyskał 0,7 procent, a Dow Jones Industrial Average również wzrósł o około pół procenta. Inwestorzy wyraźnie zinterpretowali raport jako zielone światło dla dalszych obniżek stóp procentowych.

Co dokładnie się wydarzyło na rynku kontraktów terminowych? Według narzędzia CME FedWatch Tool prawdopodobieństwo obniżki stóp o ćwierć punktu procentowego na grudniowym posiedzeniu Fed wzrosło do 87 procent. Jeszcze miesiąc wcześniej wynosiło zaledwie 62 procent. To dramatyczna zmiana nastrojów, napędzana nie tylko danymi o inflacji, ale także słabnącymi danymi z rynku pracy i gołębimi komentarzami ze strony kluczowych członków Rezerwy Federalnej.

W ostatnich dniach głos zabrali między innymi John Williams, prezydent Fed w Nowym Jorku, Christopher Waller z zarządu Fed oraz Mary Daly z oddziału w San Francisco. Wszyscy sygnalizowali otwartość na dalsze luzowanie polityki pieniężnej, co rynki odebrały jako wskazówkę, że grudniowa obniżka jest niemal pewna.

Podzielony komitet i polityczny nacisk

Jednak nie wszystko jest takie proste. Przewodniczący Fed Jerome Powell wielokrotnie podkreślał, że grudniowa obniżka stóp "nie jest przesądzona". Podczas październikowego posiedzenia FOMC dwóch członków głosowało przeciwko decyzji o obniżce o 0,25 punktu procentowego, co ilustruje głębokie podziały w komiterze. Jeden z nich sprzeciwiał się jakiejkolwiek obniżce, drugi domagał się bardziej agresywnego cięcia o pół punktu.

Odpowiedź może Cię zaskoczyć. Nigdy w historii Federalnego Komitetu Otwartego Rynku nie doszło do remisu w głosowaniu. Choć jest to scenariusz skrajnie nieprawdopodobny, niektórzy analitycy, w tym eksperci z Forbes, nie wykluczają możliwości trzech, a nawet czterech głosów sprzeciwu podczas grudniowego posiedzenia. Taki wynik znacząco zwiększyłby niestabilność rynkową i mógłby zostać odebrany jako oznaka braku spójnego przywództwa w Fed.

Dodatkowym czynnikiem jest rosnący polityczny nacisk na Fed. Prezydent Trump wielokrotnie publicznie atakował Powell'a za rzekomo zbyt wysokie stopy procentowe, co stwarza niewygodne tło dla niezależności banku centralnego.

Co dalej? Scenariusze na najbliższe miesiące

Większość dużych instytucji finansowych skorygowała swoje prognozy w ostatnich dniach. Morgan Stanley, JPMorgan Chase i Bank of America, które jeszcze niedawno przewidywały brak zmian w grudniu, teraz spodziewają się obniżki o 25 punktów bazowych. Morgan Stanley poszedł nawet dalej, prognozując kolejne cięcia w styczniu i kwietniu, co miałoby doprowadzić stopy do przedziału 3,0-3,25 procent.

Przewidujemy, że przewodniczący Powell wskaże, że faza rekalibracji polityki pieniężnej dobiegła końca. Wszelkie dalsze modyfikacje będą oceniane na bieżąco i będą zależeć od napływających danych.

Rynek kontraktów terminowych sugeruje jeszcze bardziej agresywną ścieżkę. Według CME FedWatch prawdopodobieństwo kumulacyjnej obniżki o 50 punktów bazowych do końca stycznia wynosi 27,6 procent. Do połowy 2026 roku największe prawdopodobieństwo, wynoszące 39,2 procent, jest przypisywane przedziałowi 3,25-3,50 procent. Do końca 2026 roku rynek wycenia nawet przedział 2,75-3,25 procent.

Takie prognozy zakładają łączną obniżkę o 100-125 punktów bazowych w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy, co byłoby znaczącym poluzowaniem polityki pieniężnej. Pytanie brzmi: czy gospodarka rzeczywiście będzie tego potrzebować, czy też rynki zbyt mocno się rozbiegły?

Implikacje dla gospodarki i przeciętnych Amerykanów

Dla zwykłych konsumentów obniżki stóp procentowych mogą oznaczać tańsze kredyty hipoteczne, niższe oprocentowanie kart kredytowych i bardziej przystępne pożyczki samochodowe. Firmy z kolei mogłyby uzyskać łatwiejszy dostęp do kapitału, co potencjalnie wspierałoby inwestycje i zatrudnienie.

Jednocześnie niższe stopy mogą oznaczać słabsze zyski z oszczędności i lokat bankowych. Osoby żyjące z odsetek, w tym wielu emerytów, mogą odczuć spadek dochodów. Słabszy dolar, który często towarzyszy obniżkom stóp, może z kolei podbić ceny importowanych towarów, co paradoksalnie mogłoby utrudnić walkę z inflacją.

Rezerwa Federalna znajduje się w trudnej sytuacji, balansując między ryzykiem przedwczesnego zahamowania wzrostu gospodarczego a ryzykiem ponownego rozpalenia inflacji. Najbliższe posiedzenie 10 grudnia będzie kluczowym momentem, który może zadecydować o kierunku amerykańskiej gospodarki na nadchodzące kwartały.

Najczęściej zadawane pytania

Jak długo trwał shutdown rządu USA i dlaczego opóźnił dane o inflacji?

Shutdown trwał dokładnie 43 dni, od 1 października do 12 listopada 2025 roku, i był najdłuższym w historii Stanów Zjednoczonych. Sparaliżował działanie wielu agencji federalnych, w tym Biura Analiz Ekonomicznych, które odpowiada za publikację wskaźnika PCE. Dane za wrzesień, pierwotnie planowane na 31 października, zostały opublikowane dopiero 5 grudnia.

Co to jest wskaźnik PCE i dlaczego Fed preferuje go od CPI?

Personal Consumption Expenditures Price Index to szeroka miara zmian cen towarów i usług konsumowanych przez gospodarstwa domowe. Fed preferuje PCE nad bardziej znanym wskaźnikiem CPI, ponieważ PCE lepiej odzwierciedla zmieniające się wzorce konsumpcji i obejmuje szerszy zakres wydatków, w tym usługi medyczne opłacane przez ubezpieczycieli.

Jakie jest prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych Fed w grudniu 2025?

Według narzędzia CME FedWatch Tool, na 6 grudnia 2025 roku prawdopodobieństwo obniżki o 25 punktów bazowych na posiedzeniu 10 grudnia wynosi około 87 procent. To znaczący wzrost w porównaniu z 62 procentami sprzed miesiąca, napędzany słabnącymi danymi ekonomicznymi i gołębimi wypowiedziami członków Fed.

Dlaczego niektóre banki inwestycyjne zmieniły swoje prognozy?

Morgan Stanley, JPMorgan Chase i Bank of America skorygowały swoje prognozy pod koniec listopada i na początku grudnia, wskazując na obniżkę w grudniu zamiast utrzymania stóp. Decyzje te były podyktowane słabszymi danymi z rynku pracy, gołębimi komentarzami kluczowych członków Fed oraz obawami o spowolnienie wzrostu gospodarczego po długim shutdownie rządu.

Co oznacza podzielony komitet Fed dla przyszłych decyzji o stopach?

Podczas październikowego posiedzenia dwóch członków FOMC głosowało przeciwko decyzji większości, co ilustruje głębokie różnice zdań w komitecie. Niektórzy analitycy przewidują, że grudniowe głosowanie może przynieść nawet trzy lub cztery głosy sprzeciwu, co zwiększyłoby niestabilność rynkową i mogłoby być odebrane jako znak braku spójności w kierowaniu polityką pieniężną.

Źródła

Artykuł został opracowany na podstawie oficjalnych danych Biura Analiz Ekonomicznych Departamentu Handlu USA (Bureau of Economic Analysis), raportów agencji Reuters i CNBC z 5 grudnia 2025, analiz Morningstar dotyczących wskaźnika PCE, danych z narzędzia CME FedWatch Tool publikowanych przez CME Group, artykułów Forbes i CNN Business na temat polityki monetarnej Fed, informacji z Wikipedii dotyczących shutdownu rządu federalnego z 2025 roku, raportów Trading Economics o inflacji i wydatkach konsumenckich, oraz analiz Morgan Stanley, JPMorgan i Bank of America odnośnie prognoz stóp procentowych.