Bitcoin przeżywa swoją najgorszą chwilę od kwietnia tego roku. Cena pierwszej kryptowaluty spadła poniżej poziomu 82300 dolarów, co wyzwoliło prawie 2 miliardy dolarów likwidacji pozycji futures w ciągu zaledwie 24 godzin. To nie tylko liczby na ekranie – to prawdziwa panika, która rozprzestrzenia się przez ekosystem kryptowalutowy jak fala tsunami.
Droga z nieba do piekła: Jak Bitcoin stracił 30 procent w miesiąc
Jeszcze w pierwszym tygodniu października Bitcoin świętował rekordowe maksimum – 126272 dolary. Pamiętajcie te czasy optymizmu, gdy analitycy mówili o pędzie do 200000 dolarów? To było zaledwie 6 tygodni temu. Dzisiaj kryptowaluta walczy o utrzymanie się powyżej 85000 dolarów, tracąc 34 procent od szczytu. Warto w tym miejscu przypomnieć, że taka zmienność w takim tempie – nawet dla Bitcoina – jest czymś niezwykłym.
Historia tego spadku zaczęła się od pozornie neutralnej wiadomości. Na koniec października Rezerwa Federalna USA obniżyła stopy procentowe o 25 punktów bazowych i zapowiedziała koniec programu redukcji bilansu. To powinno być dobre dla aktywów spekulacyjnych. Ale rynek zareagował wbrew oczekiwaniom – Bitcoin spadł o 7 procent w ciągu kilku minut po ogłoszeniu. Przyczyna? Jastrzębie komentarze szefa Fedu Jerome'a Powella sugerowały, że bank centralny będzie bardziej ostrożny z dalszymi obniżkami stóp.
Od tamtego momentu sytuacja tylko się pogarszała. W połowie listopada Bitcoin spadł poniżej kluczowego poziomu 100000 dolarów – strefy, którą każdy trader bacznie obserwuje. To przełamanie oznaczało zmianę narracji z byczej na niedźwiedzią. Giełdy zanotowały serię likwidacji futures jak bywa – mniej więcej 1,1 miliarda dolarów w jednym dniu. Traderzy, którzy zastawialismy się na wzrosty z dźwignią, stracili wszystko w minutę.
Fed, inflacja i pytanie, które nikt nie chce słyszeć
Przyczyny spadku są proste do zrozumienia dla tych, którzy śledzą rynki. A przecież – co istotne – to właśnie polityka pieniężna determinuje większość zmian ceny Bitcoina w perspektywie kilku miesięcy.
Rynek liczy na łagodną politykę Fedu i niższe stopy procentowe, które powodują tańszy kapitał i większy apetyt na aktywa ryzykowne. Bitcoin jako najbardziej spekulacyjny asset spośród głównych klas aktywów zawsze pierwszy czuje zmianę sentymentu. Ale tu pojawia się problem: Fed nie widzi możliwości szybkiego obniżania stóp. Dlaczego? Inflacja wciąż utrzymuje się na poziomach wyższych od celu banku centralnego.
Dodatkowo, z rynków akcji technologicznych napływają zaniepokojające sygnały. Wyceny sektora tech już nie wyglądają tak atrakcyjnie, a to oznacza, że inwestorzy instytucjonalni – ci, którzy zwykle wspierają ekosystem kryptowalutowy poprzez ETF-y – rozpoczęli wycofywanie kapitału. W ciągu ostatniego tygodnia z bitcoinowych ETF-ów wypłynęło około 900 milionów dolarów. To największe odpływy od kilku miesięcy.
Indeks strachu i chciwości mówi o ekstremalnym strachu
Kiedy inwestorzy na rynku kryptowalut są zdenerwowani, jest na to wskaźnik – Crypto Fear and Greed Index. Mierzy emocje rynku na skali od 0 (ekstremalny strach) do 100 (ekstremalna chciwość). Dziś ten wskaźnik wynosi poniżej 20 punktów, co oznacza status ekstremalnego strachu.
Historia pokazuje, że takie skrajne odczyty bywają sygnałami dna rynku. Gdy wszyscy sprzedają, czasem warto kupić. Taka jest logika legendy inwestycyjnej Warrena Buffetta: „Bądź chciwy, gdy inni się boją". Ale tym razem inwestorzy zdają się zapominać o tej zasadzie – strach blokuje racjonalne myślenie.
Psychologia tłumu na rynkach finansowych to potężna siła. FOMO (Fear Of Missing Out – strach przed przegapieniem okazji) napędzał wzrosty kilka tygodni temu. Teraz to FUD (Fear, Uncertainty, Doubt – strach, niepewność i zwątpienie) bierze górę. Każda negatywna wiadomość jest powiększana w mediach społecznościowych, każda prognozy niedźwiedzia zyskuje zasięg, a każdy rajd spotyka się z pytaniami „czy to tylko pułapka?". To jest pułapka samo w sobie – zbiorowa panika.
Likwidacje futures: Gdzie wyrzucano inwestorów z rynku
W momencie, gdy Bitcoin testował poziom 82300 dolarów, prawie 2 miliardy dolarów w pozycjach lewarowanych zostało zamkniętych przymusowo. Większość z tych pozycji to były długie pozycje – inwestorzy obstawiali wzrosty i stracili.
Dane pokazują skalę potencjalnej paniki na giełdach instrumentów pochodnych. Bybit, popularna platforma do tradingu futures, odnotowała ponad 300 milionów dolarów w likwidacjach. Binance – mimo że największa giełda świata – zanotowała „zaledwie" 242 miliony dolarów. Czasem mniejsze, bardziej zwinne platformy przyciągają grających na wyższej dźwigni traderów, którzy przegrywają bardziej spektakularnie.
Kryptowaluta | Likwidacje futures (mld USD) | Dominujące pozycje |
|---|---|---|
Bitcoin | ~0,4 | Długie pozycje |
Ethereum | ~0,3 | Długie pozycje |
Solana | ~0,156 | Długie pozycje |
Pozostałe altcoiny | ~1,1 | Długie pozycje |
Kluczowe poziomy wsparcia: Co czeka nas poniżej
Poziom 82300 dolarów, przy którym Bitcoin się teraz waży, jest ściśle związany z wsparciami z kwietnia tego roku – gdy wcześniej doszło do krachu. Jeśli Bitcoin przełamie tę strefę, kolejnym celem są minima z lipca – około 80000 dolarów.
Warto wiedzieć, że analitycy wskazują na dwa ważne poziomy:
100980 dolarów – historyczne wsparcie, gdzie znajduje się około 2,39 procent całej podaży Bitcoina. To jest strefa, gdzie ktoś potencjalnie mógł akumulować.
93400 dolarów – kolejne ważne wsparcie, gdzie zmienił właściciela 1,09 procent całego Bitcoina.
Jeśli Bitcoin przełamie oba te poziomy, możemy spodziewać się testu na 80000 dolarów. Eksperci z CryptoQuant wskazują na jeszcze głębszą strefę wsparcia między 65000 a 71000 dolarów, ale to scenariusz „niedźwiedzi apokalipsy", który niewielu wierzy, że się zrealizuje.
Co mówią eksperckie prognozy? Czy Bitcoin wciąż ma szanse?
Arthur Hayes, współ-założyciel BitMEX, wydał niedawno prognozę, która brzmi jak jazda na huśtawce emocji. Hayes twierdzi, że zanim Bitcoin zacznie rosnąć do 200000 lub nawet 250000 dolarów do końca roku, może najpierw spaść do przedziału 80000–85000 dolarów. To oznaczałoby tzw. „mini kryzys finansowy", który będzie katalizatorem dla masywnego wzrostu, kiedy Fed wreszcie zacznie drukować pieniądze.
Hayes bazuje swoją teorię na obserwacji globalnych warunków płynności i oczekiwanego programu skupu obligacji przez rząd USA. Jeśli się myli i Fed utrzymuje restrykcyjną politykę – scenariusz Hayes'a się zawali.
Inni analitycy są mniej optymistyczni. Prognozy JPMorgan wskazywały na możliwość osiągnięcia 165000 dolarów do końca 2025 roku, ale te prognozowania zostały złożone, zanim Bitcoin spadł do obecnych poziomów. Wiele prognozy zakładało utrzymanie pędu wzrostowego i wsparcia instytucjonalnego – czego właśnie tracimy.
„Bitcoin pozostaje wrażliwy na głosy polityki pieniężnej i klimat ryzyka globalnego. W ekstremalnym strachu rynek często przegryza poziomy, które teoretycznie powinny być wsparciem" – takie słowa słyszy się regularnie od analityków zajmujących się kryptografią.
Alternatywny scenariusz: Czy to jeszcze hossa czy już bessa?
Istnieją trzy główne scenariusze na kolejne tygodnie:
Scenariusz byczy (20 proc. prawdopodobieństwa): Bitcoin odbija się od 80000 dolarów, wznawia rajd i zamyka rok na poziomie 150000–180000 dolarów. Wymaga to pozytywnych wiadomości z Fedu i powrotu apetytu na ryzyko.
Scenariusz neutralny (50 proc.): Bitcoin oscyluje pomiędzy 80000 a 100000 dolarów przez miesiące, czekając na wyraźniejsze sygnały makroekonomiczne. To scenariusz, w którym czasu upływa więcej niż kapitału.
Scenariusz niedźwiedzi (30 proc.): Bitcoin spada do 65000–70000 dolarów. To oznaczałoby koniec cyklu wzrostowego i wejście w właściwą bessę. Historycznie zdarza się to, ale rzadko bez wcześniejszych sygnałów ostrzegawczych.
Czy wieloryby kupują?
Dane z analizy sugerują, że więksi inwestorzy – wieloryby – zaczynają być zainteresowani obecnymi cenami. Po każdym spadku poniżej 90000 dolarów obserwuje się wzrost transferów Bitcoina do portfeli notowingowych (nie giełd), co oznacza, że duzi gracze mogą gromadzić pozycje. To historycznie był wczesny sygnał odbicia.
MicroStrategy, największy korporacyjny posiadacz Bitcoina, był powiedziane, że mógł potajemnie dodawać pozycji w ostatnich tygodniach. Tether również utrzymuje duże rezerwy. Te podmioty zwykle nie kupują na szczycie – czekają na korekty, aby zmniejszyć swój średni koszt.
Podsumowanie: Co powinna wiedzieć każdy inwestor
Bitcoin na poziomie 82300 dolarów jest albo szansą, albo pułapką – zależy od horyzontu czasowego i tolerancji na ryzyko. Na krótką metę rynek jest zdominowany przez strach i mogą pojawić się jeszcze głębsze spadki. Na długą metę – jeśli patrzycie na Bitcoina jako magazyn wartości – obecne ceny mogą być atrakcyjne.
Kluczowe pytanie brzmi: czy Fed zmieni swoje stanowisko w sprawie stóp procentowych? Jeśli tak – Bitcoin będzie miał wiatr w plecy. Jeśli nie – czeka nas dłuższe okres konsolidacji bliżej obecnych poziomów.
Jedno jest pewne: psychologia na rynku kryptowalutowym nie zmieniła się. Gdy wszyscy się boją – to jest chwila, gdy trzeba myśleć racjonalnie. Ale psychologia tłumu rzadko pracuje na naszą korzyść, szczególnie gdy nasze pieniądze są w grze.
Najczęściej zadawane pytania
Czy Bitcoin może spaść poniżej 80000 dolarów?
Tak, jeśli przełamie obecne wsparcie. Kolejnym głównym celem byłby przedział 65000–71000 dolarów, wskazywany przez analityków. Jednak to wymaga znaczącej zmiany warunków makroekonomicznych.
Czy to koniec hossy na Bitcoinie?
Niekoniecznie. Historycznie Bitcoin ma wielomiesięczne korekty w ramach hossy. Problem jest taki, że nikt nie wie na pewno, dopóki nie minie czas. Aktaualne warunki – w tym decyzje Fedu – będą kluczowe.
Czy powinienem kupić Bitcoin na obecnych poziomach?
To zależy od Twojej sytuacji finansowej. Jeśli możesz czekać 3-5 lat – obecne ceny mogą okazać się znakomite. Jeśli potrzebujesz pieniędzy w ciągu 6 miesięcy – lepiej czekaj na wyraźniejsze sygnały odbicia.
Kiedy może nastąpić odbicie Bitcoina?
Katalizatorami mogą być: zmiana retoryki Fedu w kierunku łagodniejszym, pozytywne dane o zatrudnieniu zmniejszające obawy o recesję, lub ogłoszenie programu wsparcia fiskalnego. W najbliższych dniach będziemy monitorować prace Kongresu i wypowiedzi Federal Reserve.
Czy Bitcoin ma szansę na 200000 dolarów?
Technicznie tak, ale droga do tego poziomu będzie wyjątkowo wyboista. Wymaga to powrotu apetytu na ryzyko na globalnych rynkach.
